Chociaż pierwsze kolokwia i projekty już za mną to czas na resztę. Niestety, tę gorszą. Najbliższe 2 tygodnie to jak spacer aleją męczarni. Niemal codziennie jakiś test. Siedzę w książkach, notatkach, zeszytach i się głowię. Mam nadzieję, że uda mi się to zaliczyć jak najlepiej.
Kolejna sprawa. Wczoraj wraz z bratem i Sebą pojechaliśmy do Wilna do znajomych. Specjalnie wyjechaliśmy wcześniej żeby zobaczyć trochę miasta. Niestety po drodze dopadło mnie jakieś zatrucie i pół trasy byłam prawie nieobecna. Także nasza podróż skończyła się na szybkiej herbacie w Wilnie i powrót do domu... Dalej dokuczają mi mdłości i bóle brzucha... :(. Planujemy nasz kolejny wyjazd, już na weekend, za ok 2-3 tyg. Obym wtedy była zdrowa!!
A teraz sio do nauki!
owocnej nauki :) ja w tym tygodniu tylko jedno kolokwium mam :P
OdpowiedzUsuńmiłej nauki, dobrze że ja w tym tygodniu mam jej mało :)
OdpowiedzUsuńzazdroszczę pobytu w Wilnie:)
OdpowiedzUsuńpowodzenia na tych wszystkich testach :)
OdpowiedzUsuńchętnie bym do Wilna pojechała ;p
I like your blog :) your posts are really nice and unique!
OdpowiedzUsuńxoxo
come check out mine?
www.vt-chance.blogspot.fi
Miłej nauki życzę :)
OdpowiedzUsuńMiłej i udanej nauki ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ;) !
nice post ;)
OdpowiedzUsuńFashionspot
Och skąd ja to znam! Również ślęczę nad notatkami i książkami. Powodzenia i wielu sił!
OdpowiedzUsuń