Zima się rozwija to i wzory na paznokciach w mroźniejszych kolorach. Przyznam się szczerze, że całkiem podoba mi się wymysł nietypowego manicure, z dodatkiem giltera, szczególnie tego, który dziś prezentuję.
Cały "zabieg" trwał ok 30 minut, efekt na wielki plus (zakochałam się :D), nieco gorzej z jakością...
Błękitna podstawa to zakup z chińskiego centrum z Portugalii, kiedyś już pokazywałam go w wersji nieklasycznego manicure TUTAJ.
Szary, lekko mieniący się w róż, to lakier z Essence. Na wszystkich paznokciach wygląda kulawo, ale na pojedynczych mi się podoba. Tutaj uwaga do jakości... po 2 dniach już są konkretne odpryski :(. Pokazywałam go kiedyś TUTAJ wraz z gilterkiem.
Gilterek z Essence, moja perła wśród lakierów. Nie sądziłam, że na niebieskim tak świetnie się zaprezentuje.
p.s. te suche skórki to jakaś masakra! mimo kremowania i wycinania wciąż takie są ;/ POMOCY!
Cały "zabieg" trwał ok 30 minut, efekt na wielki plus (zakochałam się :D), nieco gorzej z jakością...
Błękitna podstawa to zakup z chińskiego centrum z Portugalii, kiedyś już pokazywałam go w wersji nieklasycznego manicure TUTAJ.
Szary, lekko mieniący się w róż, to lakier z Essence. Na wszystkich paznokciach wygląda kulawo, ale na pojedynczych mi się podoba. Tutaj uwaga do jakości... po 2 dniach już są konkretne odpryski :(. Pokazywałam go kiedyś TUTAJ wraz z gilterkiem.
Gilterek z Essence, moja perła wśród lakierów. Nie sądziłam, że na niebieskim tak świetnie się zaprezentuje.
p.s. te suche skórki to jakaś masakra! mimo kremowania i wycinania wciąż takie są ;/ POMOCY!