czwartek, 29 września 2011

Kierunek - Grecja! wspomnienie pierwsze!

Grecja to piękny kraj. Początkowo chciałam opisać każdy dzień po kolei, ale stwierdziłam, że za dużo pisana i zostawię to dla siebie :). Mamy o. 1300 zdjęć i ok. 20 filmików. Już tęsknimy za Grecją, jej klimatem i miłymi ludźmi. Odpoczęliśmy, powariowaliśmy, nacieczyliśmy się sobą - zakochaliśmy się w sobie wzajemnie :D. A teraz wraz ze wspomnieniami wracamy do rzeczywistości. Poza wspomnieniami przywieźliśmy dużo pamiątek, które z biegiem czasu będą pojawiały się to tu to tam :). Zapraszam do obejrzenia zdjęć!:)













czwartek, 15 września 2011

moja kolej :(

Niestety, wszyscy chorują więc czas i na mnie. dopadło mnie i rozkładam się całkowicie! Jestem zrozpaczona! Nie mam kiedy odpocząć, bo do soboty pracuję. No i jeszcze masa spraw do załatwienia przed wyjazdem.
Mój laptop też choruje, więc prawdopodobnie na czas wyjazdu oddam go do serwisu. Mam nadzieję, że Panowie uznają mi gwarancję, chodzi mianowicie o pojawiające się białe plamki na pulpicie, jakby ekran się wypalał ;o. Komputer ma dopiero rok!


Unfortunately, everybody are sick, so me too :(. I can't relax because I'm working and I have a lots of interests to do before me trip.
My laptop is sick too. So when I'm going to Greece it's going to service.








wtorek, 13 września 2011

Grecja - Paralia


ak widać w tytule, tam wyjadę ostatecznie na wakacje z moim S. :). Pani w biurze była na tyle miła, że stworzyła nam oddzielną ofertę. Myślę, że jeszcze nie raz skorzystam z ofert i pomocy właśnie tego biura! Jadę z niego już drugi raz :). Mam nadzieję, że nie padnę ofiarą zamieszek w Grecji, bo właśnie się przestraszyłam wieści, które są tak lansowane przez media ;|.
W związku z tym, że wyjazd w poniedziałek nad ranem, a ja nie mam pralki (łazienka w trakcie remontu ;/) już dziś przejrzałam szafę, aby to co potrzebne było czyste i gotowe. Niestety... nazbierałam tyle ubrań, że nie zmieszczę się w swoją podróżna walizkę i potrzebne są cięcia :(.
Ale jestem tak podekscytowana tym wyjazdem, że nie mogę usiedzieć w miejscu :).
Kilka zdjęć z pakowania, któremu towarzyszyło cudowne słońce <3


You can see on my title that I go to Greece with my boy. In travel agency I found (I think) the best of the best trip. But now I'm affraid for me, when I'll in Greece, because there are some riot...
I go to Greece next Monday so I started packing my bag. I need more space for my clothes and cosmetics! :P
I'm so excited!:)







poniedziałek, 12 września 2011

Zimne dni

Nawet kiedy świeci Słońce to nie jest ciepło. Niestety jesień nie sprzyja dobremu nastrojowi. Próbuję to w miarę opanować i nie dać ponieść się emocjom. Zimno, zimno, zimno ....

Buziaczki;*



niedziela, 11 września 2011

Małe i duże problemy

Ciągle borykam się z decyzją co do wakacji. Naprawdę wierzę w to, że jutro coś zarezerwuje już! Sebo pojechał dziś do domu, czyli ok. 130 km ode mnie :( smutno mi, że sama będę musiała podjąć decyzję!
W piątek spotkałam się z moimi znajomymi z uczelni
(o czym wspominałam wcześnie). Była taka miła atmosfera, że spod kampusu PB przenieśliśmy się na szamkę a potem na domówkę do znajomych. Z Sebą doszliśmy do niego ok. 2 w nocy? ;D Brakowało mi tych wariatów ;*
W związku z tym, że nie ładowałam ostatnio oapratu mam zdjęcie sprzed tygodnia chyba, kiedy to z Seba pojechaliśmy na "szybki piknik"  w moje tajne miejsce :)


wtorek, 6 września 2011

Przyjaźń to coś więcej niż talent. Więcej niż władza. Prawie równa się rodzinie. Nigdy o tym nie zapominaj!

Budząc się rano pomyślałam o moich znajomych, których dawno nie widziałam.Smutno mi się zrobiło, kiedy uświadomiłam sobie, że prędko ich nie zobaczę. Z tego wszystkiego wysłałam smsy.
Pierwsza smsa dostała Moja Marta, która wyjechała na studia do Szkocji. Ostatni raz widziałam ją na Sylwestra. Teraz też najszybciej zobaczę ją dopiero na święta.
Kolejna była Marlena. Właściwie mało się znałyśmy -krótko. Niby chodziłyśmy do jednego LO, ale spotkanie na studiach w jednej grupie jakoś nas zapoznało lepiej. Była cała grupa - i my dwie oddzielnie ;). Ona niestety wyjechała też na studia do Walii.
Teraz, gdy ich nie ma tu ze mną w Polsce, znam uczucie, kiedy prawdziwy przyjaciel jest za daleko...
Z tego wszystkiego spotkałam się dziś z moimi dziewczynami, z którymi właściwie jesteśmy od 7 roku życia. Były wzloty i upadki, kłótnie i zgody, walki i rozejmy... i mimo długich, tegorocznych wakacji widziałyśmy się mało - praca, rodzinne czy inne wyjazdy. A więc złożyło się tak, że czas przeleciał przez palce niespostrzeżenie.
Do tego dzisiaj, gdy poszłam umówić się na wizytę do dentysty spotkałam tam koleżankę, właściwie "byłą" przyjaciółkę, z którą się pokłóciłam z dobry rok temu, nie wiem nawet o co. Traf chciał, ze miałam na sobie akurat chustkę, którą ona kiedyś mi podarowała. Z chęcią bym się z nią znowu spotkała, pogadała, pożartowała, zapomniała o złym.

Nie wiem skąd we mnie tyle sentymentalnych wspomnień....





poniedziałek, 5 września 2011

Szybki outfit, szybkie robienie mielonych dla braci, szybkie zakupy, szybki wybór wakacji, do 19 czekamy aż S. będzie po rozmowie (tu zostanie podjęta decyzja co dalej z wakacjami).
Udało mi się wydusić od taty pieniążki na nowe spodnie, gdyż moje ciemne rurki maja prawie dwa lata... no i są już zniszczone ;). Mama obiecała, że zakupy mi nowy dres i botki... oh, może wypłaty tak szybko nie rozwalę ;).
A na 17.15 idę do mojego miejsca pracy, ale nie pracować, a ćwiczyć. Przy okazji skorzystam z zabiegu, polegającym na peelingu, zaaplikowaniu ampułki antycellulitowej i "zawinięciu" nóg w parafinę. Bardzo lubię korzystać z takich zabiegów. Są przyjemne, niedrogie no i działają! :)




Quick outfit, quick make a meal for my brothers, quick shopping, quick decision about holiday's trip.
Dad gave me some money to buy new dark pants, because my has 2 years! Mom promissed buy me 
new booties and tracksuit. So maybe I don't spend my whole salary quickly..
About 17.15 I'm going to my job, but I won't work there, I'll work out. By the way I use  an anti-cellulite 
treatment. It'll be peeling, anty-cellulite ampuole and paraffin on my thighs. I like this treatment. 
They are cheap, fun and makes my skin better.







czwartek, 1 września 2011

Ukochana owsianka

Czas przedstawić Wam owsiankę, którą ubóstwiam od pewnego czasu. Dziś skończył mi się dżem malinowy... czas na wiśniowy :).
1. mój skład : otręby owsiane, płatki owsiane oraz siemię lniane.
DSC02418.JPGDSC02420.JPGDSC02419.JPG
DSC02421.JPGDSC02423.JPG
2. Do gotującej i posolonej wody wsypuję płatki. Wody gotuję tyle ile objętościowo chcę zjeść, następnie na oko "dorzucam" każdego rodzaju z mojego składu.

DSC02422.JPG

3. gotuję ok. 5 minut na średnim ogniu, dodając odrobinę mleka (ale bez mleka też jest dobre)
DSC02424.JPG

4. na koniec przelewam wszystko do miseczki, dodaję dżemu i czekam aż wystygnie.
DSC02426.JPGDSC02427.JPG

Smacznego!!!!