Nic nadzwyczajnego. Outfit miał być wygodny, a jednocześnie nie zwyczajnie pospolity. Brąz przełamałam białym topem oraz uroczym naszyjnikiem.
Spodnie to wspaniały zakup z Primarka. Mają ponad rok. Pamiętam jak wtedy pragnęłam mieć brązowe spodnie. Po prostu. Kupiłam je za zawrotne 9 czy 12 f. Stan oceniam na celujący ;-).
Sweterek to spontaniczny zakup, również sprzed ponad roku, Orsay. Uwielbiam go, natomiast czuję jak z każdym praniem staje się co raz mniej fajny. Dlatego oszczędzam go jak mogę :).
Naszyjnik, co dziwne :D, również sprzed roku! Prezent od znajomej z Niemiec. Do tego, mało widoczna, bransoletka w takich samych kolorach.
Mimo, że ostatnio preferuję albo czarne, proste topy, albo ciemne bluzy, to w tych kolorach czuję się równie dobrze.
Wybaczcie zdjęcia, robione o 5 rano!! :D Co więcej, dodałam 3 lekko rozmazane, jakoś mają dla mnie klimat <3
Spodnie to wspaniały zakup z Primarka. Mają ponad rok. Pamiętam jak wtedy pragnęłam mieć brązowe spodnie. Po prostu. Kupiłam je za zawrotne 9 czy 12 f. Stan oceniam na celujący ;-).
Sweterek to spontaniczny zakup, również sprzed ponad roku, Orsay. Uwielbiam go, natomiast czuję jak z każdym praniem staje się co raz mniej fajny. Dlatego oszczędzam go jak mogę :).
Naszyjnik, co dziwne :D, również sprzed roku! Prezent od znajomej z Niemiec. Do tego, mało widoczna, bransoletka w takich samych kolorach.
Mimo, że ostatnio preferuję albo czarne, proste topy, albo ciemne bluzy, to w tych kolorach czuję się równie dobrze.
Wybaczcie zdjęcia, robione o 5 rano!! :D Co więcej, dodałam 3 lekko rozmazane, jakoś mają dla mnie klimat <3
Miałam bardzo podobne spodnie, ale oddałam mojej mamie, bo nie czuję się dobrze w przykrótkich nogawkach :D
OdpowiedzUsuńBardzo ładne połączenie!
Śliczne spodnie :)
OdpowiedzUsuńhttp://fotografiamojapasjaa.blogspot.com/