Czas na nieco kosmetyczną stronę mojego bloga ;-)
Wieczór.
Po ciężkim tygodniu i męczącym treningu marzę tylko o jednym - cisza spokój i czas tylko dla mnie <3. Także jeszcze lekko zmęczona po bieganiu przeglądam wszystkie swoje kosmetyki, które mogę zużyć, aby zaspokoić swoje potrzeby relaksu. Wszelakie peelingi, scruby, przyjemne oliwki, kremiki, maseczki. Idealnie.
Podczas ostatniej mojej sesji SPA wykorzystałam kosmetyki, które otrzymałam na I Spotkaniu Podlaskich Blogerek.
Maseczka do twarzy Efektima - bardzo przyjemnie się ją aplikowało i zmywało. Nie dawała tego sztywnego ucisku na twarzy, co najczęsciej mnie drażni. Oczywiście skóra gładka :). Przyjemny zapach.
Peeling i maska do rąk Efektima - efekt utrzymywał się na dłoniach około 2 dni ;o, a ręce myje namiętnie, prawie co chwilę.
Krem do twarzy PALMER'S - konstystencja lekkiego kremu, bez tłustej warstwy. Właściwie prawie bez zapachu. Próbki starczyło mi na ok. 3 aplikacje. Skóra przyjemna w dotyku :).
Krem do stóp GEHWOL - tak ładnie mi nawilżył stópki, że na następny dzień, podczas treningu, poobdzierałam sobie całe stopy :(, ale to znaczy, że działa! :)
Skin Theraphy Oil PALMER'S - taka mała próbka nie wiele zdziała, ale lubię w swoje rostępy wsmarowywać COKOLWIEK, bo może coś pomoże :D, a ponoć ten produkt potrafi zdziałać cuda (nie wiem, nie znam). Zapach niesamowity!
Wyciąg z aloesu 98 % equilibra - wierzę w zbawienne działanie aloesu. Trochę odstrasza mnie konsystencja - jedna próbka była lejąca się, druga bardziej zawiesista. Pierwszą zużyłam na łydki, które były świeżo ogolone i pojawiły się czerwone krostki. Rano było już ok. Drugą natomiast stosuję na odciski, które powstały w wyniku otarć po bieganiu. Skóra jest niezwykle gładka po aplikacji! Zobaczymy czy szybko zagoi otarcia :).
a do tego jakieś tam "bezmarkowe" resztki kosmetyków, gdzie brakowało etykietki już, albo zwyczajnie nie ma o czym mówić :D.
Wieczór.
Po ciężkim tygodniu i męczącym treningu marzę tylko o jednym - cisza spokój i czas tylko dla mnie <3. Także jeszcze lekko zmęczona po bieganiu przeglądam wszystkie swoje kosmetyki, które mogę zużyć, aby zaspokoić swoje potrzeby relaksu. Wszelakie peelingi, scruby, przyjemne oliwki, kremiki, maseczki. Idealnie.
Podczas ostatniej mojej sesji SPA wykorzystałam kosmetyki, które otrzymałam na I Spotkaniu Podlaskich Blogerek.
Maseczka do twarzy Efektima - bardzo przyjemnie się ją aplikowało i zmywało. Nie dawała tego sztywnego ucisku na twarzy, co najczęsciej mnie drażni. Oczywiście skóra gładka :). Przyjemny zapach.
Peeling i maska do rąk Efektima - efekt utrzymywał się na dłoniach około 2 dni ;o, a ręce myje namiętnie, prawie co chwilę.
Krem do twarzy PALMER'S - konstystencja lekkiego kremu, bez tłustej warstwy. Właściwie prawie bez zapachu. Próbki starczyło mi na ok. 3 aplikacje. Skóra przyjemna w dotyku :).
Krem do stóp GEHWOL - tak ładnie mi nawilżył stópki, że na następny dzień, podczas treningu, poobdzierałam sobie całe stopy :(, ale to znaczy, że działa! :)
Skin Theraphy Oil PALMER'S - taka mała próbka nie wiele zdziała, ale lubię w swoje rostępy wsmarowywać COKOLWIEK, bo może coś pomoże :D, a ponoć ten produkt potrafi zdziałać cuda (nie wiem, nie znam). Zapach niesamowity!
Wyciąg z aloesu 98 % equilibra - wierzę w zbawienne działanie aloesu. Trochę odstrasza mnie konsystencja - jedna próbka była lejąca się, druga bardziej zawiesista. Pierwszą zużyłam na łydki, które były świeżo ogolone i pojawiły się czerwone krostki. Rano było już ok. Drugą natomiast stosuję na odciski, które powstały w wyniku otarć po bieganiu. Skóra jest niezwykle gładka po aplikacji! Zobaczymy czy szybko zagoi otarcia :).
a do tego jakieś tam "bezmarkowe" resztki kosmetyków, gdzie brakowało etykietki już, albo zwyczajnie nie ma o czym mówić :D.
Dobre spa nie jest złe ;D
OdpowiedzUsuńMuszę sobie też znaleźć czas na coś podobnego!
Jakie papuśne skarpeteczki! Aaa ;-)
OdpowiedzUsuńMasz ładne nogi. Słodkie skarpetki. : ))
OdpowiedzUsuńkierunkowy48.blogspot.com