Już po raz trzeci pojawi się na moim blogu notka, gdzie zdjęcia były robione na Górze Swolany.
naprawdę fajne i klimatyczne miejsce. O ile zawsze tam byłam na zachodzie Słońca i komary jadły żywcem, tak teraz pojechałam na rowerze, a nie jak zawsze samochodem i to o godzinie 12.
Droga nie zajęła nam długo, a nawet na zdjęciach widać nasze bloki :D. Udało nam się też zapakować mój rower do mojego kompaktowego samochodu, tak więc pewnie częściej będę zabierała go do Białegostoku na miejskie i podmiejskie przejażdżki :).
Bardzo ladne szorciki :)
OdpowiedzUsuńa Ty zwiedzasz i zwiedzasz.. oddaj trochę wolnego czasu :D
OdpowiedzUsuńFajny wypad, widać przyjemne miejsce.
OdpowiedzUsuńAle Ci dobrze że masz własne autko :)
Super miejsce :))
OdpowiedzUsuń