poniedziałek, 28 grudnia 2015

Ulubiony zapach mojego mężczyzny - krem do włosów Il Salone Milano

Hej, czy też tak macie, że Wasz Mężczyzna często zwraca uwagę na zapach Waszych włosów? Odkąd jestem z Dawidem cały czas mi powtarza, że ten zapach go hipnotyzuje. No cóż, może coś w tym jest. Lubię dbać o moje włosy, a w szczególności kiedy dzięki temu ładnie pachną. To przede wszystko zasługa odżywek bez spłukiwania i dobrego szamponu. 
Dzięki firmie Il Salone Milano miałam okazję testować krem do włosów, nowość na polskim rynku KLIK.
Opakowanie jest ładne, choć mało poręczne - ciężko wydobyć odżywkę mokrymi rękoma - najpierw trzeba odkręcić, przez mały otworek wydobyć kosmetyk, a później zakręcić.
Jednak tą niedogodność wybaczam ze względu na zapach i piękną, ekskluzywną szatę graficzną. Krem rozprowadza się bardzo dobrze, bez konieczności użycia dużej ilości produktu. Po ok. 3-5 min. zmywam ją z włosów i rozpoczynam suszenie. Włosy bardzo ładnie się rozczesują, są miękkie i pięknie lśnią. A zapach? Czuć go niemal cały dzień! Jest delikatny, świeży, idealny dla świeżo umytych włosów.  Dawno nie byłam w posiadaniu równie eterycznego kosmetyku.


Ze względu na okres grzewczy, czapki, szaliki i suche powietrze nie wymagam od moich włosów, że będą idealnie ułożone, szczególnie, że niestety, ale co drugi dzień męczę je suszarką (zimnym nawiewem, ale mimo wszystko...). Włosy się nie elektryzują (tu plus dla odżywki!) ale i też nie potrafię ich do końca ujarzmić.




Następnym razem napiszę coś o kosmetyku ze zdjęcia poniżej - zaskakujące podobieństwo, zgadniecie do czego? :)

3 komentarze:

  1. Jaki genialny naszyjnik :) fakt, faceci bardzo zwracaja uwage na zapach - wlosow mega czesto :) pozdrawiam i zapraszam :)

    OdpowiedzUsuń
  2. ja też jestem z kremu zadowolona :)

    OdpowiedzUsuń

Komentując wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych, które są między innymi wykorzystywane w analizie statystyk poprzez Google Analytics,