O ile powinnam rozpocząć takim postem sierpień tak przeciągnęło się to do września! :D Jak piszą poradniki motywacyjne - nie ważne kiedy, ważne, aby w ogóle. Także HEJ! Wrzesień ma być granicą do zmian - nie, nie zmieniam mężczyzny <3, mieszkania ani nawet samochodu. Zmieniam samą siebie! Stawiam sobie niejako zadanie nie-do-wykonania.
Przede wszystkim zmiany będę wprowadzać stopniowo - chcę zmienić sposób żywienia, podejście do życia i znów wprowadzić nieco systematyczności do mojego życia. Wiąże się to przede wszystkim z powrotem do nawyku wczesnego wstawania, regularnego ćwiczenia, piątkowego sprzątania oraz nie odkładania nic na potem. W pewnym sensie dotyczy to też kwestii finansowej :P, bo mam wielkie plany! Oczywiście w żaden sposób nie będę ujmowała sobie spontaniczności, jak było też i do tej pory, jednak czasem dwa razy przemyślę zanim coś kupię, czy zanim coś powiem.
Poza tym, mam też kilka pomysłów na zmiany w moim małym mieszkanku. Jesienią, albo deszczowymi popołudniami najlepiej się tworzy DIY :). Chęć tworzenia nowych elementów podnieca mnie bardziej niż kupowanie gotowych.
Tak więc czas start! Dzieci idą pierwszy dzień do szkoły, a ja rozpoczynam "metamorfozę"! :)
Wrzesień zawsze mi się kojarzy ze zmianami. Od lat - to chyba bylo kiedys zwiazane z rokiem szkolnym ;-) powodzenia w zmienianiu siebie! pozdrawiam i zapraszam :-)
OdpowiedzUsuńPowodzenia we wdrążaniu zmian w życie. :)
OdpowiedzUsuńLovely photo <3
OdpowiedzUsuńwww.catmorais.blogspot.pt
powodzenia!:)
OdpowiedzUsuńSandicious
O tak, wrzesień to miesiąc zmian,dlatego własnie dziś po kilku miesiącach wracam na bloga :) Dobrze napisałaś - nieważne kiedy, ważne, aby w ogóle! Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuń