Pierwsze (i w sumie jedyne) świąteczne przygotowania w mieszkaniu mam już za sobą, a więc nadchodzę z opisem tego, co dodaje nieco nastroju i świątecznej atmosfery, kiedy nie możemy pozwolić sobie na dużą, prawdziwą choinkę.
Mowa o świątecznych zapachach! W moim przypadku padło na CANDY CANE LANE, które naprawdę robi dobrą, świąteczną robotę!
Na początku wyczuwałam lekko miętową nutę, co kojarzyło mi się jednoznacznie z cukierkami z odpustu :D. Jednak po kilkuminutowym paleniu wyłonił się słodki i pieszczotliwy zapach jakby słodyczy.
Nigdy nie miałam przyjemności tworzyć domku z piernika, gdyż w moim domu poza mną i tatą nie ma łasuchów, a i my mamy swoje granice cukru. Jednak mimo tego jestem sobie w stanie wyobrazić zapach podczas tworzenia takiego domku - pianki, lukier, pienik i moc różnych innych słodkości.
Tak. Mój No 1 na ostatni tydzień przed świętami :).
Do zakupów wosków zapraszam oczywiście tradycyjnie do goodies.pl, a ten konkretny zapach znajdziecie tutaj: CANDY CANE LANE (obecnie nawet w promocji! :)).
jest fajny, ale szybko sie nudzi ;)
OdpowiedzUsuńNigdy nie miałam zapachów z tej firmy, ale słyszałam wiele pozytywnych opinii :)
OdpowiedzUsuńMuszę go mieć ! No muszę :D
OdpowiedzUsuńDla mnie jest idelany na swieta :D pozdrawiam i zapraszam :)
OdpowiedzUsuń