Kochani,
pomimo wielkiego zabiegania czy świątecznej gorączki, warto, jak co roku, zastanowić się co w tym wszystkim jest najważniejsze.
Pozwólcie, że pominę kwestię religijną, bo to prywatna sprawa każdego z nas co i w jaki sposób łączy nas z kościołem. Chciałabym się skupić, co prawda przez pryzmat wiary, ale na duchowym przeżywaniu tego święta.
Święta to czas zadumy, zacieśnienia rodzinnej więzi, okres zgody i przebaczenia. Przy łamaniu się opłatkiem warto życzyć drugiej osobie tego co naprawdę szczerze chcemy jej podarować: prawdziwego zdrowia, prawdziwej miłości i prawdziwych sukcesów. Nie warto na siłę chować się pod zasłoną drogich prezentów, mniej lub bardziej trafionych. Nerwy i stres obecne podczas korków na parkingu w galerii, czy krzyków na zmęczoną kasjerkę warto zamienić na ciepłą herbatę z kimś kogo dawno nie widzieliśmy, odwiedzić babcię czy samotną sąsiadkę. Czy nie to jest prezentem i magią świąt? :)
Kto mnie zna to wie, że już drugi rok pomagam zmagać się z Waszymi prezentami - po raz kolejny dowożę je do Was w ostatniej chwili. Naprawdę, brak jakiegokolwiek prezentu pod choiną to nic straconego. Może zamiast często niepraktycznych gadżetów wystarczy sama nasza obecność w ten magiczny dzień? :)
Tak więc Kochani szczerzę życzę Wam spełnienia marzeń, ale nie tych materialnych, ale duchowych. Aby w Waszych sercach było pełno miłości, radości, zrozumienia i troski. Aby Wasze problemy rozwiązywały się mniej boleśnie, a pozytywne nastawienie do życia owocowało samymi dobrymi wspomnieniami! Życzę Wam także wiele życzliwości i cierpliwości w życiu, codziennego ciepła i pełni szczęścia.
Wesołych Świąt! :)
Wesołych Świąt! :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentując wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych, które są między innymi wykorzystywane w analizie statystyk poprzez Google Analytics,