Jest zima (albo jesień, jak kto woli), a to sprzyja wypadaniu włosów. Niestety. W moim przypadku w tym roku stało się to tak obwite i uciążliwe, że postanowiłam, że nie dam za wygnaną i nie będę świeciła łysiną. To co się działo na moich szczotkach, czy odpływach wołało o pomoc niemal przedzierającym krzykiem! To były ogromne kłaki! Byłam załamana!
Zmotywowało mnie to do regularnego stosowania magicznego preparatu, który naprawdę zaczyna się sprawdzać i po mimo stosunkowo krótkiego stosowania (4 tygodnie, ok. 12 aplikacji) już widzę efekty!
Bioxsine to ziołowy preparat, przeznaczony do skóry głowy w przypadkach łysienia lub nadmiernego wypadania włosów.
Stosuję go na noc, w przed dzień mycia głowy, a więc wchłania się przez ok. 8 godzin mojego snu. Czyli zgodnie z zaleceniami producenta. Sposób aplikacji niezwykle ułatwia zamontowana końcówka, która dozuje kosmetyk jak delikatny aerozol, co uniemożliwia gubienie kosmetyku gdzieś w eterze. Jest to o tyle ważne, że kosmetyk brudzi skórę. Jednak podczas mycia ładnie schodzi z dłoni (a później ze skóry głowy). Po wyschnięciu nie zostaje także na pościeli. Niestety zapach może nieco odrzucać, co mnie męczy, ale dla efektów jednak warto. Czasem po myciu kolejnego dnia jeszcze czuję ten zapach, który dość szybko się wtedy ulatnia.
Włosy wypadają w zdecydowanie mniejszej ilości, a dodatkowo nie przetłuszczają się tak szybko.
Podsumowując - kosmetyk wart uwagi i polecam go osobom, które tak jak ja borykają się z okresowym wypadaniem włosów. Niewielki nakład pracy pozwala osiągnąć szybkie efekty! Co prawda cena jest nieco wysoka, waha się w okolicach 40-50 zł - jednak wciąż uważam, że warto!
Więcej informacji o produkcie dostaniecie tutaj - Bioxine Dermagen Forte Spray.
Więcej informacji o produkcie dostaniecie tutaj - Bioxine Dermagen Forte Spray.
Nieszczęsna zima i łysina.. skąd ja to znam. Zaciekawiłaś mnie tym produktem zwłaszcza, że po tak krotkim stosowaniu widać już efekty. Niestety szybko nie wypróbuję, gdyż wydaje mi się, że za granicą go nie znajdę. Jak tylko przyjadę na pewno przygarnę. Pwodzenia z walką! :)
OdpowiedzUsuńU mnie na przełomie jesieni i zimy pojawia się wielki problem z wypadaniem włosów, który niestety utrzymuje się do praktycznie przez cały ten chłodny sezon.. ratuję się czym mogę! Jeśli ten spray z bioxsine faktycznie działa, to koniecznie muszę go wypróbować :)
OdpowiedzUsuńŚwietny produkt, mi włosy nie wypadają ale też mam na wzmocnienie olejek z Bioxine i powoli zabieram się za jego stosowanie ;d Buziaki
OdpowiedzUsuń