piątek, 19 sierpnia 2016

Sposób piękne włosy - Żołądkowe krople miętowe

Coraz częściej uciekamy do tradycyjnych rozwiązań, takich, które stowaway nasze babcie, mamy, wtedy, kiedy przemysł kosmetyczny nie był aż tak rozwinięty. Wbrew pozorom to co nowe (i drogie) nie zawsze znaczy dobre i skuteczne. Od dłuższego czasu wyznaję mantrę: naturalnie! Nic też dziwnego, że poszukuję wszelakich rozwiązań, które utrzymają mój młody wygląd na dłużej.
Żołądkowe krople miętowe - kto by pomyślał? Pomysł zaczerpnięty od Kosmetycznej Hedoniski. Jestem zakochana w jej włosach i może to głupie, ale niemal ślepo wierzę w jej sugestie odnośnie pielęgnacji! Ktoś z takimi włosami nie może kłamać! (P.S. Jak później wyszło, okazało się że nawet zdjęcia "skopiowałam" od pomysłodawczyni :)).

O składzie i działaniu Kosmetyczna Hedonistka opowiedziała chyba wszystko, dlatego też nie będę kopiować, tylko przekierowuję Was do jej wpisu KLIK.

Aplikacja jest dość kłopotliwa, ale i nie trudna. Do małej miseczki aplikuję 5 łyżeczek wody i 2-3 kropli. Więc też nic innego jak robiła Daria. Następnie roztworem nasączam wacik i aplikuję na przedziałki we włosach. Substancja lubi uciekać (w końcu to woda!) i potrafi ściekać po twarzy. Warto wtedy uważać na oczy. 

Mieszkankę stosuję mniej więcej co drugie mycie, umieszczając ją na skórze głowy na ok. 20-30 min przed myciem. Nie ma problemu ze spłukaniem, a świeżość mięty czuć na włosach jeszcze jakiś czas. 

Efekty? Włosy dłużej utrzymują świeżość, zazwyczaj na drugi dzień mam widocznie nieświeżą fryzurę - to się zmieniło. Ponadto włosy lekko unoszą się u nasady, co pierwszego dnia po myciu nadaje im objętości i zdrowego wyglądu. Pojawiają się także drobne, nowe włoski w okolicach zakoli. Znikł także problem z łupieżem, który pojawiał się prawie zawsze pod koniec drugiego dnia po myciu. Nie wiem czy to efekt kropli, ale włosy wyglądają na zdecydowanie zdrowsze, nie puszą się nadmiernie, są miękkie i przyjemne w dotyku.

Uważam, ze dobre i sprawdzone sposoby należy powielać i przekazywać dalej. To był jeden z takich pomysłów, który idealnie wpasował się w moje potrzeby! :)

2 komentarze:

  1. Masz rację, naturalne rozwiązania chyba jednak są najlepsze ;) pozdrawiam i zapraszam :)

    OdpowiedzUsuń
  2. O rany, nigdy bym na to nie wpadła. :D Że krople żołądkowe mogą mieć inne zastosowania. :D

    OdpowiedzUsuń

Komentując wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych, które są między innymi wykorzystywane w analizie statystyk poprzez Google Analytics,