środa, 1 lipca 2015

Ameryka Południowa, smak egzotyki i relaksu!

Lato to ta pora roku kiedy nasze ciało potrzebuje szalonego nawilżenia, a także wzmożonej pielęgnacji. Promienie słoneczne, nawet jak jest pochmurnie, docierają do naszego ciała i warto pamiętać o filtrach, zwłaszcza na twarz (czasem wystarczy podkład, ale co kiedy nie używamy podkładu? - krem z filtrem :)).
Zawsze przed latem warto przyjemnie wypeelingować swoje ciało, aby przygotować je na równomierną i zdrową opaleniznę. Dzięki peelingowi złuszczamy martwy naskórek, a jednocześnie pozwalamy kremom lepiej dotrzeć do naszego ciała.
Osobiście używam peelingu przez cały rok, średnio 2 razy w tygodniu (systematycznie, więc nie często). Dzięki temu opalenizna utrzymuje się dłużej, a skóra wygląda na zdrową i zadbaną.

Na spotkaniu blogerek otrzymałam nawilżający peeling solny do ciała od Bielendy.
Peeling jest delikatny, ale idealny do systematycznego zabiegu. Pięknie pachnie, co sprawia, że można poczuć smak egzotyki i na chwile odpłynąć. Troszkę przeszkadza mi sposób aplikacji - prawdopodobnie gdybym miałam wannę nie byłoby problemu, a tak przez prysznic do pojemniczka wlewa mi się woda :(. Poza tym gładko się rozprowadza i dobrze zmywa. A przede wszystkim gwarantuje nam delikatny masaż bez podrażnień! :)



1 komentarz:

Komentując wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych, które są między innymi wykorzystywane w analizie statystyk poprzez Google Analytics,