Trzy lata temu zaczynałam studia. Nie wiedziałam co to będzie. Na pewno miało być inaczej, a to czy gorzej czy lepiej to nikt nie potrafił mi powiedzieć, przecież każdy inaczej to wszystko przechodzi.
Czego nauczyłam się na studiach, poza milionem słów wiedzy bezużytecznej w życiu codziennym?
A no nauczyłam się wstawać na kacu i żyć. To takie płytkie, ale kiedy jak nie teraz? ;>
Przede wszystkim nauczyłam się imprezować, a nie przesiadywać wszystkie wieczory w domu. Miasto po to organizuje te wszystkie imprezy, aby na nie chodzić. Pijąc, czy nie pijąc... fajnie czasem gdzieś wyskoczyć, poznać kogoś nowego, miło spędzić czas.
Studia nauczyły mnie też przyjaźni. Wiem, że wiele z zawartych znajomości pójdzie w zapomnienie, ale tak samo wiele nich zostanie na długie lata ( OBY ! ).
Przez studia wiele razy byłam "na krawędzi" finansowej, psychicznej, fizycznej... ale co nas nie zabije to wzmocni :P.
Od poniedziałku czas na magisterkę. Kilka osób ze starej ekipy idzie razem, reszta o ile na uczelni nie będzie widywana, tak poza nią dalej będzie z nami ;-).
A co z tytułem notki?
No właśnie. Mentalnie może trochę dorosłam, może moja zachowanie się zmieniło, nastawienie do pewnych spraw czy problemów.
Ale wygląd? Sami oceńcie :P. Niektórzy twierdzą, że właściwie nie wiele się zmieniłam i bez problemu poznaliby mnie na ulicy po kilku latach niewidzenia się. Natomiast inni uważają, że całkowicie inaczej wyglądam - czy lepiej? nie wiem :P.
Zdjęcie po lewej robione tydzień temu - po prawej dokładnie 3 lata temu przed pierwszą studencką imprezą w klubie.
Kolejne spotkanie Podlaskich blogerek!!! :) Niesamowicie się cieszę, że termin mi się fajnie ułożył i będę mogła na nim być! :) Organizatorki zapraszają nowe twarze - a my jesteśmy otwarte na nowe towarzystwo!
taka sama, tylko ubrania znoszone xDD :*
OdpowiedzUsuńHahaha pojechałaś :D Moim zdaniem wyglądasz teraz poważniej, ale i bardziej kobieco :D :*
Usuńhahaha :D po prostu zdjęcie gorszej jakości :D:D:D:D
UsuńŁadnie Ci w tej grzyweczce było:))
OdpowiedzUsuńgrzywka to niestety... raz się ładnie układa, a raz nie :D i nie umiem jej ściąć i ułożyć dwa razy tak samo :( ale dziś planuję podjąć próbę i ściąć troszkę :P
Usuńpiersi Ci urosły! :D a tak na poważnie wyglądasz dojrzalej, ale wróć do tej grzyweczki :) pięknie ci w niej było :)
OdpowiedzUsuńO kurczę niezła zmiana :D Teraz wyglądasz dojrzalej, acz ta grzyweczka piękna była *.*
OdpowiedzUsuńDużo się nie zmieniłaś, ale o wiele ładniej Ci w grzywce :_
OdpowiedzUsuńbardzo ladnei Ci w grzywce faktycznie, Patrycja ma racje :). Wg mnie nie wiele sie zmienilas :), ale ładnie wygladasz
OdpowiedzUsuń