poniedziałek, 6 lutego 2017

Indigo - dużo dobrego dużo pięknego

Nie głupi powiedział, że pierwsze wrażenie to klucz do sukcesu. Marka Indigo połączyła i wizualne aspekty i dobro kosmetyków. Zestaw jaki otrzymałam to bomba nowości, piękna i przede wszystkim efektu! Do tej pory słyszałam tylko o lakierach hybrydowych tej marki, a teraz poznałam także wiele innych kosmetyków - naprawdę wartych uwagi.

Balsam do ciała schowany jest w dość mały opakowaniu, z praktyczną pompką. Idealnie sprawdza się jako wersja na podróż. Zapach jest słodki i kobiecy. Nawilżenie na prawidłowy poziomie, jednak wielkiego "wow" nie odczułam. 


Oliwka do skórek jest idealna! Ślicznie i długo pachnie, a przy tym spełnia swoją funkcję - a więc doskonale nawilża.Połączona z odżywką doprowadza paznokcie do idealnego wyglądu! Kosmetyk aplikuje się wygodną pipetką, który pozwala na nieprzesadzenie z kosmetykiem.


Lakiery opisywałam już TUTAJ.
Top sprawuje się zwyczajnie, jak na top przystało - nabłyszcza lakier i dodaje nieco trwałości.
Odżywka, jak wspomniałam powyżej, naprawdę działa, a połączona z Oliwką naprawdę działa cuda :).


Idealny krem do rąk był już opisywany TUTAJ.

Serum z mirrą w pisaku jest zachwalana przez wszystkich! Ja jednak mam z nią problem ... wolę jak coś szybko zasycha i znika (no i daje efekty). Tu mam problem z systematycznością, bo po prostu nie lubię czekać aż coś się wchłonie... Także wciąż czeka na drugą szansę :)

Kosmetyki, poza przecudownym opakowaniem i zapachem na prawdę wzbudzają moje zainteresowanie. Ponadto, uważam, że ich działanie (w zdecydowanej większości) idealnie spełnia moje oczekiwania :).

2 komentarze:

Komentując wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych, które są między innymi wykorzystywane w analizie statystyk poprzez Google Analytics,