sobota, 9 września 2017

Lakiery hybrydowe CLARESA

Witajcie!
Dziś wpis o czymś, co do niedawna uważałam, że powinna robić tylko kosmetyczka, że ja nie potrafię, że szkoda mojego czasu.
Mój Dawid postanowił udowodnić mi, że potrafię, nie zajmuje to dużo czasu, a przede wszystkim, że zaoszczędzę (pieniążki, czas i nerwy!). Na urodziny sprezentował mi pakiet startowy do hybryd. Ucieszyłam się, pomimo, że bałam się, że po pierwszej próbie malowania zestaw wyląduje na olx :D. Jednak nie było tak źle.  Najpierw pomalowałam paznokcie sobie, później mamie... i jakoś nabrałam odwagi (wprawy jeszcze nie :P).

Postanowiłam do nauki kupić coś na promocji, może z allieexpress... aż trafiłam na dobrą promocję w drogerii e-butik.pl i kupiłam lakiery CLARESA za niecałe 12 zł/szt. Kupiłam 9 kolorów... :D Bo jak szaleć to szaleć. Szybka i sprawna przesyłka, dobrze zapakowana, polecam.


Pierwszy kolor to 014 MALEDIVES. Piękny błękit. Dwie (nawet niepełne) warstwy kryją idealnie. Jedyna wada to dość krótki pędzelek i dość gęsta konsystencja - ale to chyba właśnie ta "NOWA FORMUŁA". Zrobiło mi się kilka dziwnych kropek na kolorze, które nie wiem z czego wynikają - czy źle doczyszczonej płytki, czy to wina lakieru. Czeka na kolejną próbę, bo kolor bardzo mi się spodobał!



Ciemny niebieski, a właściwie głęboki granat 705 BLUE HORSE, to wybór mojego Dawida. Uparł się na ten kolor... nie wyobrażam sobie wszystkich paznokci w tym odcieniu, stąd pomysł na jakieś wariacje. Niestety, lakier jest bardzo wodnisty, po 3 warstwach wciąż były prześwity, dlatego na ten kolor położyłam wodne naklejki, aby zakryć niedociągnięcia (notabene, nie wiem dlaczego wcześniej ich nie zakupiłam! jak na razie mam tylko 2 wzory, ale na pewno dokupię więcej!:)). Jest to lakier ze starej formuły, mam nadzieje, że inne mnie nie rozczarują!


Nad szarym się wahałam, nawet bardzo. Ale przypomniałam sobie zeszłoroczną jesień, że marzyły mi się szare paznokcie, a nie mogłam znaleźć idealnego odcienia. No i mam 100 GREY MOUSE to idealna szarość, bez odcienia zielonego, czy innego koloru. Tak samo jak błękit, należy do lakierów już w NOWEJ FORMULE i tak samo jak błękit charakteryzuje się krótkim pędzelkiem i gęstą konsystencją. Tak naprawdę kryje już jedna warstwa! Jednak tu tez pojawiły się dziwne kropki.

Podsumowując: czekam na inne kolory, jestem ciekawa jak się sprawdzą. Lakiery CLARESA są wytrzymałe i jak przystało na hybrydy pięknie błyszczą w Słońcu (uwielbiam to w hybrydach, że nie matują się!). Nie ścierają się, nie odpryskują. Współpracują z bazą i topem od Neonails, a pod lampą nie szczypią. Jak na razie 4/5 (ze względu na dziwne kropki i niezdecydowaną konsystencję). Zobaczymy co będzie dalej :). Cleaner z CLARESA oczywiście "zmywa" dobrze lakieru ze swojej rodziny.
Dość istotny jest też fakt, że kolor na wzornikach na stronach internetowych jest inny niż w rzeczywistości można się spodziewać. Ja zaufałam swojej intuicji i grafice google :D.
P.S. Wpis dedykuję Dawidowi. Nie tylko ze względu, że to prezent od niego, ale też na to, że wymusza na mnie zabawy z kolorami i wzorami :D, bo ja przecież najchętniej miałabym tylko jeden kolor :).

9 komentarzy:

  1. Kolory idealne dla mnie. Do tego świetnie ze sobą współgrają :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Musi być to fajny hybrydowy hit.
    Jeśli mam być szczera to nawet teraz bym Ci podkradła te kolorki.
    Coś mi się wydaje, że na żywo są obłędne!
    Pozdrowionka! :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Całość ładnie się prezentuje. :) Fajne kolorki i świetne naklejki. Też uwielbiam naklejki wodne.
    Jeśli chodzi o kropki, to widzę 3 rozwiązania. Lakier ma bąbelki powietrza (bo już je miał od nowości albo po dostawie, albo zrobiły się przy jego mieszaniu). Druga możliwość: możliwe, że nakładałaś zbyt grube warstwy i lakier zbąbelkował. Ewentualnie po prostu wpadły jakieś paproszki. ;)
    Pozdrawiam ~Weronika

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ciężko nałożyć cienką warstwę, bo lakier jest straaaasznie gęsty... ale spróbuję :), dzięki za rady! :)

      Usuń
  4. Ja też najchętniej nosiłabym jeden kolor, bo zdolności to mi jednak brakuje.;)
    Z chęcią dołączam do obserwatorów :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Niestety w lakierze Maldives są jakieś dziwne paproszki. U mnie jest to samo i tylko w tym kolorze. Posiadam jeszcze 19 innych kolorów z tej firmy i tylko przy tym jednym takie cuda. :(

    OdpowiedzUsuń

Komentując wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych, które są między innymi wykorzystywane w analizie statystyk poprzez Google Analytics,