Witajcie!
Mamy swoją małą tradycję, że po każdej kąpieli zawsze robię małe SPA dla mojej Księżniczki. Kremowanie, czyszczenie, każdy rodzaj pielęgnacji połączone z rozmowami (dyskusjami! :D) pomaga lepiej utulić do snu, a jednocześnie zacieśnia więź między nami <3.
Jak przystało na mamę blogerkę córka też zaczęła testowanie pierwszych kosmetyków ;). Jako pierwsze miałyśmy przyjemność sprawdzić kosmetyki Baby Dove z serii Rich Moisture, czyli do skóry suchej i normalnej. Zaletą kosmetyków jest to, że można je stosować już od pierwszych dni życia Maluszka.
Ze względu na nieszczęsną ciemieniuchę Ola kąpana jest w delikatnych i nawilżających emolientach, dlatego też emulsji do kąpieli jeszcze nie testowaliśmy. Ale nic straconego, co się odwlecze to nie uciecze ;), zdrowie i uroda Maluszka są teraz najważniejsze!
Lioton ma swoje za i przeciw. Nawilża całkiem stosownie, jednak mam wrażenie, że za mało... ale nie jest tak tragicznie. Przeszkadza mi bardzo wodnista konsystencja, może to też powoduje, że lioton szybko się wchłania, a ja czuję niedosyt... W każdym bądź razie nie uczula i nie podrażnia, a skóra jest miękka i nawilżona, chociaż nakładam go dwa razy :D. Mam też mieszane uczucia co do zapachu, jak dla mnie za bardzo intensywny jak na delikatny kremik. Stosowany na przemian z innymi kremami jest ok.
Coś co nas nie rozczarowało, a u większości okazało się porażką, to krem przeciw odparzeniom. Faktycznie konsystencja jak wyżej jest bardzo wodnista, ale wchłania się dobrze, pozostawiając skórę bezpieczną. Nie spowodował u nas żadnych niespodzianek, ale wiadomo, że na to ma wypływ wiele rzeczy, przede wszystkim indywidualne predyspozycje Maluszka :). W połowie opakowania wrzuciłam krem do torby na wyjścia, gdyż mała pojemność zajmuje mało miejsca i jest zawsze pod ręką ;).
Czy Wasze Maluszki miały styczność z tymi kosmetykami? Co o nich sądzicie?
Lubię tę markę, ale nie korzystam z serii dla dzieci.
OdpowiedzUsuńNo właśnie u nas kremik kiepsko się spisał :/
OdpowiedzUsuńSłyszałam o tej serii.
OdpowiedzUsuńNie miałam pojęcia,że dove ma taką linie, prezentują się świetnie.
OdpowiedzUsuńObserwuje i pozdrawiam :)
Ja niestety nie mam przekonania do kosmetyków Dove i raczej po serię dla maluszków nie sięgniemy. My w codziennej pielęgnacji stosujemy produkty Hipp lub Momme A doraźnie wspomagamy się Emolium :)
OdpowiedzUsuńEmolium to mój aż w rękawie ;) wiem że mogę mu zaufac
UsuńUrocze mają opakowania.
OdpowiedzUsuń