Witajcie!
Jak zwykle przychodzę z hitem instagramowych i blogowych publikacji! Dziś przyszła kolej na Oczyszczającą pastę do twarzy od Ziaja. Miałam kiedyś próbkę - a użyłam i już, a potem w internetach zawrzało jaki to cud! No cóż, byłam w rossmannie, był w promocji, wzięłam! I oto jest!
Kosmetyk zamknięty jest w miękkiej tubie zamykanej na klasyczny klik, praktyczny i wygodny podczas kąpieli i prysznica. Jest to pasta, więc zbita konsystencja nie ucieka podczas aplikacji. Pod palcami czuć delikatne drobinki peelingujące. Swoją konsystencją i wyglądem bardzo przypomina Czystą Skórę 3w1 z Garniera z glinką. Pasta jest białego koloru, ale dobrze zmywa się z buzi. Już niewielka ilość produktu pozwala umyć caą twarz. W zapachu wyczuwam woń ogórka... coś bardzo świeżego, lubię takie zapachy.
Nie pamiętam ile pasta kosztowałam w rossmannie, ale
Opakowanie zawiera wszystkie potrzebne informacje: skład, sposób użycia i działanie.
Czy to hit? Faktycznie, muszę przyznać ładnie myje, delikatnie peelinguje oraz zachęcająco pachnie. Do tego cena jest dobra. Jednak efekty - czy działa przeciw zaskórnikom? W moim przypadku TAK. Nie mam większych problemów z cerą, ale jeszcze do niedawna zawsze miałam jakiegoś pryszcza, który jak znikał na brodzie to pojawiał się na czole... Jednak odkąd używam pasty (co 2-3 mycie) to poza hormonalnymi zmianami naprawdę nie zauważyłam tych wielkich wulkanów pojawiających się w najmniej oczekiwanych momentach.
Nie szczególnie jestem fanką kosmetyków od Ziaja, jednak ta pasta bardzo mi się spodobała! Na pewno do niej wrócę!