To już chyba przedostatni "oficjalny" post ze wspomnieniami z Portugalii.
Do oceanu mieliśmy około 4,5-5 km. Póki było przeciętnie ciepło na plażę i z plaży chodziliśmy piechotą. Podczas gdy zaczęły się nieco wyższe temperatury niemal zmuszeni byliśmy skorzystać z autobusu lub metra, gdyż taka droga była katorgą. Mimo tej odległości nie omieszkaliśmy nie raz przeżyć przepiękny zachód słońca na plaży. Niezwykle romantyczna atmosfera, dla dwojga zakochanych idealne miejsce <3.
Również podczas wizyty mojej przyjaciółki udaliśmy się na zachód.
Do oceanu mieliśmy około 4,5-5 km. Póki było przeciętnie ciepło na plażę i z plaży chodziliśmy piechotą. Podczas gdy zaczęły się nieco wyższe temperatury niemal zmuszeni byliśmy skorzystać z autobusu lub metra, gdyż taka droga była katorgą. Mimo tej odległości nie omieszkaliśmy nie raz przeżyć przepiękny zachód słońca na plaży. Niezwykle romantyczna atmosfera, dla dwojga zakochanych idealne miejsce <3.
Również podczas wizyty mojej przyjaciółki udaliśmy się na zachód.
Meg drugie zdjęcie! Hmm daleko do plaży dość :/
OdpowiedzUsuńpatrząc przez pryzmat tego, że w Polsce mam 460 km do morza... :D było blisko :)
Usuńdrugie zdjęcie świetne!
OdpowiedzUsuń