Hej! Znacie markę selfie project? Od niedawna (może trochę więcej jak pół roku) dostępna jest w rossmanie i przeznaczona jest dla młodej cery, albo przynajmniej wg. producenta, A że ja wciąż czuję się młoda nie widzę przeszkód, aby stosować kosmetyki do takiej cery ;).
Pomimo wielu różnych opinii na temat kosmetyków tej marki postanowiłam napisać swoje osobiste odczucia :) tak więc zapraszam do dalszej części postu :).
Na pierwszy rzut idzie żel myjący peeling maseczka 3w1.
Zdecydowanie bardziej lubię delikatne peelingi niż żele do mycia twarzy, więc oczekiwałam od kosmetyku po prostu dobrego oczyszczania twarzy. Jako żel sprawdzał się idealnie. Nie wysuszał, nie podrażniał, dobrze zmywał pozostałości make upu z całego dnia (omijałam oczywiście oczy). Jak peeling było nieco ciekawiej, gdyż drobinki były bardzo ostre, powiedziałabym, że za ostre dla młodej ceny (bo takie ma przeznaczenie), dlatego typowy peeling robiłam nie częściej niż raz w tygodniu, ale i w tej opcji sprawdzał się bez zarzutów. Jako maseczka stosowałam go rzadko, zdecydowanie częściej miałam inne maseczki na twarzy niż akurat tę, także powiem tylko tyle, że nie wysusza, ale i nie wiele robi innych rzeczy. W żadnej z wersji nie oczyszcza porów.
Czas na ultra oczyszczające plastry na nos.
O nich słyszałam dwie różne opinie: bardzo dobre i bardzo złe. Dlatego też nie wiedziałam jak podejść do nich i czego się tak naprawdę spodziewać.
W jednym opakowaniu mamy 4 oddzielnie zapakowane plastry.
Przy Aplikacji właściwie nie ma za wielu problemów, poza tym, że plastry są sztywne, więc po przyłożeniu do nosa trzeba je zwilżyć i dobrze przyłożyć. Jedyną dziwną rzeczą przy aplikacji był dla mnie zapach. Czułam po prostu plastik. Trochę mnie to zniechęciło. Po 10-15 minutach ściągamy i mamy żadne efekty. Jeden plaster usuwa ok 4 porów :D czyli czyste szaleństwo.
Na koniec bibułki matujące. Co prawda nie miałam takiej typowej sytuacji, aby je wypróbować, ale raz czy dwa się zdarzyło. Zacznę od tego, że faktycznie delikatnie niwelują błyszczenie (matują), ale zbierają też ze sobą trochę naszego makijażu... także niezbyt fajne rozwiązanie. Myślę, że sprawdziło by się u dziewczyn, które nie używają podkładów i pudrów oraz u mężczyzna ;). Bibułki są miękkie, nie rwą się.
Ze wszystkich kosmetyków z selfie project najbardziej przypodobał mi peeling, który prawdopodobnie kupię jeszcze w przyszłości :) szczególnie, że cenową nie wygląda najgorzej (ok. 14 zł/150 zł).
U mnie bibułki się dobrze sprawdzają ;) w sumie nie przyuważyłam, aby kradły mi podkład :P
OdpowiedzUsuńWitam, jestem Theresa Williams Przez wiele lat rozmawiała z Andersonem, zerwał ze mną, zrobiłam wszystko, aby przywrócić go z powrotem, ale wszystko było na próżno, chciałem go tak bardzo ze względu na miłość, Błagałem go o wszystkim, obiecałem, ale odmówił. Wyjaśniłem mój problem przyjacielowi, a ona zaproponowała, że powinienem raczej skontaktować się z czarownikiem, który mógłby mi pomóc rzucać zaklęcie, aby go przywrócić, ale jestem typem, który nigdy nie wierzył w zaklęcie, nie miałem wyboru niż spróbować, ja Wysłał pocztą krążownik zaklęcia i powiedział mi, że nie ma problemu, że wszystko będzie dobrze przed trzema dniami, że moja dawna wróci do mnie przed trzema dniami, rzucał zaklęcie i zaskoczył go drugi dzień, to było około godziny 16:00. Moja ex wołała mnie, byłem tak zdziwiony, odrzuciłam wezwanie i wszystko, co powiedział, to było takie, że tak bardzo żałował za wszystko, co się stało, że chciał, abym mu wrócił, że tak bardzo mnie kocha. Byłem tak szczęśliwy i poszedłem do niego, że tak zaczęliśmy żyć razem szczęśliwie. Od tego czasu obiecałem, że ktokolwiek, kogo znam, ma problem z relacją, pomogłabym takiej osobie, powołując się na jedynego prawdziwego i potężnego czarodzieja, który pomógł mi z moim własnym problemem. E-mail: drogunduspellcaster@gmail.com możesz go zadzwonić, jeśli potrzebujesz jego pomocy w relacjach lub innych sprawach.
Usuń1) Love Spells
2) Zakochane Miłości
3) Czary rozwodowe
4) zaklęcia małżeńskie
5) Zaklęcie wiążące.
6) Zaklęcia rozbite
7) Przebij minę Lover
8.) Chcesz zostać awansowanym w zaklęcia / Lottery
9) chce zaspokoić swojego kochanka
Skontaktuj się z wielkim człowiekiem, jeśli masz jakieś problemy z trwałym rozwiązaniem
Poprzez drogunduspellcaster@gmail.com
Fajna sprawa z bibułkami. Mogłyby jednak nie zbierać makijażu.
Ja akurat nie używam, ale może kiedyś się skuszę.
Mało słyszałam na temat tej marki.
Pozdrawiam! :)
Fajne, fajne :)
OdpowiedzUsuńWłaśnie się zastanawiałam jakie są te plastry. Szkoda, że nie działają, bo szukam jakichs dobrych :) A peeling tez uwielbiam :)
OdpowiedzUsuńJa pierwszy raz na oczy widzę firmę :) Nie znam, ale myślę, że poznam :D
OdpowiedzUsuń