Witajcie!
Marka SHEFOOT już od dawna jest wśród moich kosmetyków. Hitem okazał się kojący żel na zmęczone nogi i stopy, który pomógł mi na obrzęki nóg w ciąży oraz dwustopniowa kuracja dla stóp regenerująco-wygładzająca, do której mam zamiar niedługo powrócić.
Dziś przedstawiam Wam kolejne dobre i warte uwagi kosmetyki tej marki. Znam je już z próbek, ale jednak przetestowanie pełnowartościowego produktu jest bardziej miarodajne.
Peeling naturalny, to moja miłość! Uwielbiam peelingować całe ciało, a stopy szczególnie. Miękka tuba, 100 ml żelowego peelingu, z dość wyraźnymi drobinkami. Ma dość dziwny zapach, ale nie czuć go po aplikacji.
Jak wspomniałam, pielęgnacje stóp rozpoczęłam od skarpetek złuszczających (są ich przeciwnicy i zwolennicy, ja jestem neutralna ;)). Peeling okazał się idealny do pozbywania się złuszczającej się skóry. Nie jest ani delikatny, ani zbyt ostry. Żelowa konsystencja dobrze trzyma się podczas masażu, jednocześnie dobrze się zmywając. Później wyżej wspomniany krem, żelowe skarpetki i stópki są jak po wizycie u kosmetyczki! Na uwieńczenie mojej akcji regeneracji stóp po zimie mam w planach zastosować dwustopniowa kuracja dla stóp regenerująco-wygładzająca, która już jakiś czas temu skradła moje serce (stopy ;)).
Jednak już teraz mogę stwierdzić, że kombinacja tych wszystkich zabiegów znacząco poprawiła stan moich stóp, a także paznokci, a wierzcie mi na słowo, było co robić ;). Stopy to taki mój mały kompleks, zawsze uważam, że są niewystarczająco zadbane.
Cena: ok. 20 zł / 100 ml
Macie doświadczenia z tą marką i tymi kosmetykami? ;)
Marka SHEFOOT już od dawna jest wśród moich kosmetyków. Hitem okazał się kojący żel na zmęczone nogi i stopy, który pomógł mi na obrzęki nóg w ciąży oraz dwustopniowa kuracja dla stóp regenerująco-wygładzająca, do której mam zamiar niedługo powrócić.
Dziś przedstawiam Wam kolejne dobre i warte uwagi kosmetyki tej marki. Znam je już z próbek, ale jednak przetestowanie pełnowartościowego produktu jest bardziej miarodajne.
Na pierwszy ogień krem na suche i pękające pięty. To 75 ml kremu z masłem shea, zamkniętego w miękkiej tubie zamykanej na klik. Konsystencja prawidłowa, dobrze rozprowadza się na skórze i szybko się wchłania. Zapach trudny do opisania, delikatny, lekko świeży i jakby lekko perfumowany. Produkt nie uczula.
Efekty, bo to tutaj jest najważniejsze, zauważalne są już po kilku pierwszych użyciach. Wiadomo, bardzo zaniedbanych stóp nie uratuje żaden, nawet najdroższy krem, dopiero odpowiednia i długotrwała pielęgnacja może odnieść sukces. Ja swoją przygodę rozpoczęłam od skarpetek złuszczających, a po kilku dniach dopiero stosowałam krem z użyciem skarpetek żelowych (opiszę je przy najbliższej okazji). Moje stopy są miękkie, delikatne, ale jednocześnie nie robię nowych odcisków na stopach (zazwyczaj zbyć miękka skóra stóp potrafi przysporzyć nowe "mozole" w nawet najwygodniejszych kapciach).
Cena: ok.20 zł /75ml
Peeling naturalny, to moja miłość! Uwielbiam peelingować całe ciało, a stopy szczególnie. Miękka tuba, 100 ml żelowego peelingu, z dość wyraźnymi drobinkami. Ma dość dziwny zapach, ale nie czuć go po aplikacji.
Jak wspomniałam, pielęgnacje stóp rozpoczęłam od skarpetek złuszczających (są ich przeciwnicy i zwolennicy, ja jestem neutralna ;)). Peeling okazał się idealny do pozbywania się złuszczającej się skóry. Nie jest ani delikatny, ani zbyt ostry. Żelowa konsystencja dobrze trzyma się podczas masażu, jednocześnie dobrze się zmywając. Później wyżej wspomniany krem, żelowe skarpetki i stópki są jak po wizycie u kosmetyczki! Na uwieńczenie mojej akcji regeneracji stóp po zimie mam w planach zastosować dwustopniowa kuracja dla stóp regenerująco-wygładzająca, która już jakiś czas temu skradła moje serce (stopy ;)).
Jednak już teraz mogę stwierdzić, że kombinacja tych wszystkich zabiegów znacząco poprawiła stan moich stóp, a także paznokci, a wierzcie mi na słowo, było co robić ;). Stopy to taki mój mały kompleks, zawsze uważam, że są niewystarczająco zadbane.
Cena: ok. 20 zł / 100 ml
Macie doświadczenia z tą marką i tymi kosmetykami? ;)
Miałam kilka produktów tej marki i były całkiem spoko :)
OdpowiedzUsuńi ja się na nich nie zawiodłam :)
UsuńMiałam kiedyś próbki kremów tej marki.
OdpowiedzUsuńu mnie próbki były bez szału, ale pełnowymiarowy produkt naprawdę polubiłam :)
Usuń