Witajcie!
Zdjęcia do tego postu robiłam już jakiś czas temu i tak czekały aż w końcu uda mi się zapalić wosk o zapachu babeczki z piekarni, a więc BAKERY CUPCAKE od Wood Wick. Woski sojowe nie są mi obce, te z Wood Wick szczególnie, lubię ich niekruszącą się konsystencję i fakt, że są fajnie, praktycznie zamknięte w pojemniczku.
Czy było warto zwlekać i czekać z odpalaniem tego zapachu? - nie warto, powinnam odpalić go zdecydowanie wcześniej!
Cóż. Już po otwarciu opakowania było przyjemnie. Pachniało ciastem na babeczki, słodko, waniliowo, tak ciasteczkowo, jednak obawiałam się przesytu formy nad treścią.
Po odpaleniu był... SZOK! Dawno nie miałam wosku, który był taki przyjemny, pokusiłabym, że delikatnie łechtał moje nozdrza, jakkolwiek to brzmi!
Ciasteczka, takie pół słodkie, bez posypki jakiejkolwiek, z odrobiną maślanego dodatku, jak to ujął producent. Ciasteczka kruche, może nawet takie jak ze zdjęcia (tylko nie kakaowe). Zapach jest delikatny, słodki, ale bez waniliowej goryczki. Szybko się roznosi i długo go czuć w pokoju. Nawet po zgaszeniu kominka, na drugi dzień, aromat gdzieś błądzi delikatnie w przeciągu.
Oto witaj mój nowy faworycie!
Zapach zdecydowanie na jesienne lub zimowe popołudnia (ale i w deszczowe, chłodne, letnie i ponure wieczory się sprawdzi), raczej do relaksu, książki, kąpieli, wieczornej herbaty.
UWAGA! osoby na diecie! Porusza kubki smakowe, aż się prosi o małego herbatniczka do tej herbaty.
Woski WoodWick kupicie na goodies.pl, a ten konkretny TUTAJ.
Wprawdzie jedzeniowe zapachy często mnie nużą, ale i tak jestem go ciekawa :)
OdpowiedzUsuńten naprawdę jest wart uwagi! :)
Usuńchciałabym go powąchać<3
OdpowiedzUsuńod razu po powąchaniu chce się go zjeść!
UsuńKusi mnie ten zapach :D
OdpowiedzUsuńwarto! spróbuj i daj znać jak Ci się podoba
UsuńTakie zapachy są urocze, ale zupełnie nie dla mnie w paleniu, robiłam kilka podejść i jestem na nie.
OdpowiedzUsuńteż myślałam, że będzie klapą, a okazał się idealny!
Usuń