W końcu, po długim czasie deszczowej pogody, mamy słońce i wysokie temperatury. Dziś było około 20 stopni, choć przypuszczam, że na słońcu jeszcze więcej! Niestety, z lekka przychorowałam (wszyscy chorowali więc na mnie też czas :D). We środę wracam do Polski... mała akcja wyrywania kolejnej ósemki, a przy okazji intensywny tydzień, załatwianie różnych ważnych i mniej ważnych spraw. Mam tylko nadzieję, że nie będę się nudzić i ten czas szybko minie i znów wrócę w zdecydowanie cieplejsze klimaty.
Pewne rzeczy w moim życiu też ulegają zmianom. Ale cisza! :)
Dziś kilka zdjęć z wczorajszego spaceru nad ocean. Od siebie z mieszkania mam tam około 4,5 km, także idealna odległość na spacer. W związku z co raz wyższymi temperaturami prawdopodobnie tam będziemy spędzać większość naszych dni :D.
Pewne rzeczy w moim życiu też ulegają zmianom. Ale cisza! :)
Dziś kilka zdjęć z wczorajszego spaceru nad ocean. Od siebie z mieszkania mam tam około 4,5 km, także idealna odległość na spacer. W związku z co raz wyższymi temperaturami prawdopodobnie tam będziemy spędzać większość naszych dni :D.
Aleee Ci zazdroszczę! Zabierz do nas też tego ciepełka! :)
OdpowiedzUsuńZazdroszczę tego ciepełka ;D. Chłodów mam już zdecydowanie dość!
OdpowiedzUsuń