Witajcie!
W związku z niezwykle obecną jesienią przyszedł sezon na woski, który był nieco uśpiony podczas lata :).
W ostatnim czasie zaopatrzyłam się w kilka nowych zapachów. Niestety, te typowo jesienne, o których tak namiętnie myślałam okazały się być niedostępne stacjonarnie. Nie lubię kupować zapachów w ciemno przez internet (chociaż zdarzało mi się) i nie ryzykowałam zamówienia on-line. Zdałam się na swój zmysł węchu i dzięki temu prezentuję Wam zapach RIVIERA ESCAPE.
W tym roku nie miałam takich "typowych" wakacji. Wiecie, w ciepłych krajach, z drinkiem, pod palemką. Nadrobię :D. Zapach, po etykiecie, od razu skojarzył mi się z plażą, słodkim lenistwem, wspomnianymi drinkami. Po zamknięciu oczu chciałam czuć się jak na leżaczku wśród mew i szumu fal morskich. Jak było?
Co prawda mew, fal i leżaczka nie było.... ale zapach jest dość świeży, lekko morski, ma w sobie coś nieopisanego z zapachu wakacji :). Kojarzy mi się bardziej z ogrodem pełnym kwiatów, wciąż usytuowanym w ciepłych krajach. Jednak po dłuższym paleniu potrafi być nużący i ciężki.
Wszystkie opisywane przede mnie woski zakupuję na stronie goodies.pl, a ten konkretny znajdziecie TUTAJ.
Az chciałoby się wyjechać na wakacje :)
OdpowiedzUsuńWidzę, że fajny wosk.
OdpowiedzUsuńPomysł super, bo wieczory długie i ładnymi zapachami warto się raczyć.
Lubię takie wakacyjne propozycje na poprawę jesiennego humoru :)
Pozdrawiam ciepło :)
Ten zapach musi byc cudowny :) pozdrawiam i zapraszam www.katsuumi.pl;)
OdpowiedzUsuńszkoda, że przy dłuższym paleniu staje się ciężki, nie lubię tego :(
OdpowiedzUsuńDlatego trzeba wyczuć moment, kiedy go zgasić :)
UsuńUwielbiam ten zapach !
OdpowiedzUsuńCałkiem przyjemny :)
UsuńInteresujący aromat :)
OdpowiedzUsuń