Wczoraj "nakrzyczałyście" na mnie, że tak mało zdjęć, więc dziś to naprawiam :P. Pokusiłam się nawet o małą ich obróbkę, choć wcale nie jestem w tym dobra.
Zabawne, jak my dziewczyny potrafimy znajdować sobie problemy. We wtorek spotkałam się z moją koleżanką, która przyjechała na święta z Walii. Przywiozła mi mały prezencik, który dla mnie okazał się przecudowny, och i ach! i coś czuję, że zwiąże się z nim na długo. Mowa tu o bransoletkach OPIA. Na zdjęciach prezentuję tylko ich część, gdyż w całym komplecie (chyba 10 sztuk) zajmują za dużo miejsca na mojej ręce. Tak mi się niemiłosiernie spodobały, że musiałam je założyć jak najszybciej! Uznałam, że miętowa koszulka będzie do nich najbardziej pasować. I tu konkluzja - czy to nie bransoletki powinno się dobierać do bluzki, a nie jak w moim przypadku na odwrót? :D
Muszę się Wam też pochwalić, że prawie tak jak przypuszczałam, z angielskiego dostałam 16/20 ( myślałam, ze 15/20). Wczoraj max za prezentacje z przedmiotu, który nawet nie wiem jak się nazywa... i max z prawa w turystyce. Takie oceny bardzo motywują do dalszej nauki.
Nie mniej jednak pojawił się dziwny problem... na jednych z zajęć sami robiliśmy listę obecności i całkiem przypadkowo wpisaliśmy na listę kolegę, który był nieobecny. Wyszło to na jaw i jesteśmy "zastraszeni" komisją uczelnianą, choć P. uważa, że jeszcze się zastanowi. Mieliście kiedyś podobną sytuacje? Powinnam się obawiać czegoś? Nie zrobiłam przecież tego specjalnie... czy wyrzucą mnie ze studiów? :D
*nie zwracajcie uwagi na moje zaspane oczka! Takie to uroki wykładów na 8.00 :D.
Zabawne, jak my dziewczyny potrafimy znajdować sobie problemy. We wtorek spotkałam się z moją koleżanką, która przyjechała na święta z Walii. Przywiozła mi mały prezencik, który dla mnie okazał się przecudowny, och i ach! i coś czuję, że zwiąże się z nim na długo. Mowa tu o bransoletkach OPIA. Na zdjęciach prezentuję tylko ich część, gdyż w całym komplecie (chyba 10 sztuk) zajmują za dużo miejsca na mojej ręce. Tak mi się niemiłosiernie spodobały, że musiałam je założyć jak najszybciej! Uznałam, że miętowa koszulka będzie do nich najbardziej pasować. I tu konkluzja - czy to nie bransoletki powinno się dobierać do bluzki, a nie jak w moim przypadku na odwrót? :D
Muszę się Wam też pochwalić, że prawie tak jak przypuszczałam, z angielskiego dostałam 16/20 ( myślałam, ze 15/20). Wczoraj max za prezentacje z przedmiotu, który nawet nie wiem jak się nazywa... i max z prawa w turystyce. Takie oceny bardzo motywują do dalszej nauki.
Nie mniej jednak pojawił się dziwny problem... na jednych z zajęć sami robiliśmy listę obecności i całkiem przypadkowo wpisaliśmy na listę kolegę, który był nieobecny. Wyszło to na jaw i jesteśmy "zastraszeni" komisją uczelnianą, choć P. uważa, że jeszcze się zastanowi. Mieliście kiedyś podobną sytuacje? Powinnam się obawiać czegoś? Nie zrobiłam przecież tego specjalnie... czy wyrzucą mnie ze studiów? :D
*nie zwracajcie uwagi na moje zaspane oczka! Takie to uroki wykładów na 8.00 :D.
U mnie nie raz dopisywali kogoś kogo fizycznie nie było i zawsze kończyło się na zrobieniu następnej listy:)Zaspane oczy? Śliczne masz oczęta:)!!
OdpowiedzUsuńo tak przeładowany nadgarstek to coś co uwielbiam ;)
OdpowiedzUsuńfajne bransoletki :D
OdpowiedzUsuńmoże i oczka zaspane, ale jakie śliczne! ;) i ładne bransoletki :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam! zachęcam do obserwowania, buziak
będzie dobrze :)
OdpowiedzUsuńDziekuje za rade! Naturalne wlosy mam krecone, na zdjeciach mialam poprzedniego dnia prostowane, ale zdazyly sie juz powywijac hihi ;)
OdpowiedzUsuńCudowne bransoletki ^^
OdpowiedzUsuńfajne bransoletki i super piosenka ^.^
OdpowiedzUsuńmasz bardzo fajnego bloga ^.^
zapraszam do mnie oraz jak zechcesz to możemy dodać do obserwowanych :)
śliczne bransoletki :) zazdroszczę takiej chęci i motywacji do nauki, mnie nawet max nie zachęca do dalszego uczenia się;d u mnie kiedyś też dopisywali, na auli było 20 osób, a na liście polowe więcej, było dochodzenie, ale skończyło się na strachu :)
OdpowiedzUsuńŚwietny prezent koleżanka Ci sprawiła, sama chciałabym dostać takie bransoletki :)
OdpowiedzUsuńZapraszam Cię również na mojego bloga z recenzjami książek.
public-reading.blogspot.com
Podoba mi się ilość tych bransoletek, taki przepełniony nadgarstek wygląda super, zwłaszcza że bransoletki pasują Ci do reszty ubrań:)
OdpowiedzUsuń