poniedziałek, 23 lipca 2018

Wood Wick - BAKERY CUPCAKE

Witajcie!
Zdjęcia do tego postu robiłam już jakiś czas temu i tak czekały aż w końcu uda mi się zapalić wosk o zapachu babeczki z piekarni, a więc BAKERY CUPCAKE od Wood Wick. Woski sojowe nie są mi obce, te z Wood Wick szczególnie, lubię ich niekruszącą się konsystencję i fakt, że są fajnie, praktycznie zamknięte w pojemniczku.
Czy było warto zwlekać i czekać z odpalaniem tego zapachu? - nie warto, powinnam odpalić go zdecydowanie wcześniej!
Cóż. Już po otwarciu opakowania było przyjemnie. Pachniało ciastem na babeczki, słodko, waniliowo, tak ciasteczkowo, jednak obawiałam się przesytu formy nad treścią.
Po odpaleniu był... SZOK! Dawno nie miałam wosku, który był taki przyjemny, pokusiłabym, że delikatnie łechtał moje nozdrza, jakkolwiek to brzmi!

Ciasteczka, takie pół słodkie, bez posypki jakiejkolwiek, z odrobiną maślanego dodatku, jak to ujął producent. Ciasteczka kruche, może nawet takie jak ze zdjęcia (tylko nie kakaowe). Zapach jest delikatny, słodki, ale bez waniliowej goryczki. Szybko się roznosi i długo go czuć w pokoju. Nawet po zgaszeniu kominka, na drugi dzień, aromat gdzieś błądzi delikatnie w przeciągu. 

Oto witaj mój nowy faworycie!

Zapach zdecydowanie na jesienne lub zimowe popołudnia (ale i w deszczowe, chłodne, letnie i ponure wieczory się sprawdzi), raczej do relaksu, książki, kąpieli, wieczornej herbaty.
UWAGA! osoby na diecie! Porusza kubki smakowe, aż się prosi o małego herbatniczka do tej herbaty.

Woski WoodWick kupicie na goodies.pl, a ten konkretny TUTAJ.

8 komentarzy:

  1. Wprawdzie jedzeniowe zapachy często mnie nużą, ale i tak jestem go ciekawa :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Takie zapachy są urocze, ale zupełnie nie dla mnie w paleniu, robiłam kilka podejść i jestem na nie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. też myślałam, że będzie klapą, a okazał się idealny!

      Usuń

Komentując wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych, które są między innymi wykorzystywane w analizie statystyk poprzez Google Analytics,