piątek, 21 października 2011

Gra świateł !

Pomyślny tydzień na uczelni. Nie wiem jak u Was, ale u nas wprowadzili oceny cząstkowe :|, więc mamy masę projektów i innych, zbędnych rzeczy. Ale póki co wszystko idzie do przodu, na dobrych ocenach. Okazało się, że ze stypendium nie jest tak źle, ponieważ mam 9 wynik na roku, a stypendium dostanie ok. 11 osób, więc mam te szanse na stypendium.
Remont w domu dobiega końca, została tylko jedna łazienka i detale. Mam nadzieję, że do świąt skończymy.
Na (chyba) samotnie spędzony wieczór piątkowy zrobiłam sobie małe, ciepłe i przytulne miejsce w pokoju. Świeczki nadają wspaniałego efektu!
btw. jutro prawdopodobnie w końcu kupię karnisze do pokoju ;D hah

Miłego wieczorku!!! :)

p.s. nawet nie zauważyłam, że już 112 postów! :)))

At my University I have lots of work, but maybe I'll have scholarship, so it is good information for me. :)
have a nice evening! :)
p.s. it is 112 post! :)







czwartek, 20 października 2011

Lecz może zdążę ułożyć jeszcze wszystko przed śmiercią...

Ostatnio mam trochę mało czasu nie tylko na bloga, ale także na swoje własne, prywatne życia. A to za szczególnym wpływem planu uczelnianego ... ;/
Ale git. Dziś mam jakiś referat ;o, za tydzień kolejny... i tak w kółko chyba już będzie.
Do tego znowu choroba. A przecież ja nie mam czasu chorować i zdrowieć!
ba! przecież w piątek koniec świata, wyzdrowieje po śmierci... :P





niedziela, 16 października 2011

Jesień plecień bo przeplata trochę zimy trochę lata

Dziś z racji pięknej pogody w moim mieście, razem z Sebą wybraliśmy się nad zalew miejski. Oczywiście nie obyło się bez zdjęć, na których możecie zobaczyć mój nowy płaszczyk i podkolanówki. Nigdy wcześniej nie byłam przekonana do podkolanówek, gdyż uważałam, że zaznaczają moje dość masywne łydki, ale chyba nie wyglądają aż tak źle :).
A teraz zapraszam do oglądania dzisiejszych zdjęć :). I miłego dnia! :)

Today, because was beautiful weather, I went with my boy to the lake. The sun was shining so we made lots of pictures, and you can see the pictures now. I'm waring my new coat and knee socks.
Have a nice day! :)






Płaszczyk / coat - House
Koturny / wedges - Allegro.pl
Podkolanówki / knee socks - Real
Chustka / shawl - prezent
Okulary / sunglasses- Real
Rajstopy / tights - prywatny sklepik (po sąsiedzku!:D)

w razie pytań :  >> KLIK << 
If you have some question for me : >> KLIK << 


sobota, 15 października 2011

suit up!

Tak wyszło, że caały wczorajszy dzień spędziłam z Sebą u niego w mieszkaniu. Pokusiliśmy się na odwiedziny galerii, gdzie upatrzyłam sobie płaszczyk, ale chciałam pójść jeszcze na bazarek, bo może byłyby tańsze. Jeszcze wieczorem poszliśmy na dłuuugi spacer ulicami Białegostoku. A to wszystko zamiast robić projekty na uczelnie... ;D. Dziś rano po wizycie na bazarku byłam zniesmaczona. Flauszowe płaszczyki po 300zł? ;o to chyba przesada. Więc zwinęliśmy się szybko i zakupiłam swój upatrzony w Hausie za 125.99, ponieważ studenci mają 30% zniżkę! : ) i takim to sposobem zaoszczędziłam sporą sumkę! A teraz, żeby odbić wczorajsze liniuchowanie zabieram się za zaległe projekty. Mam nadzieję, że się z nimi szybko uporam.
Poza tym zaczęliśmy z Sebą oglądać serial "How I met your mother", dość zabawny jak na amerykańskie komedie ;D. W każdym bądź razie polecam! :)

So, I spend whole day with my boy. We was walking and watching movies. I bought new, warm coat. now I'm starting my project for my University. :)









wtorek, 11 października 2011

don't hold your breath!

czekam właśnie na Sebę, który poszedł do fryzjera i zaraz zacznie robić swój referat na jutro. 5godzinne okna służą naszym lekcjom - wtedy je odrbiamy ;D. Jutro na szczęście tylko 3 godziny ...
Zabieganie niesamowite, właściwie w ogóle nie ma mnie w domu, co skutkuje tym, że nie mam czasu nawet na zdjęcia, no i jak wczoraj wspomniałam komentowanie Waszych wpisów :(.
W raze pytań zapraszam : www.formspring.me/Martysiia
i dziś foteczka z ciepłę Grecji <3
P.S. mialam majtki :P


środa, 5 października 2011

Drugie wspomnienie o Grecji

Tęsknię za tym ciepłem, labą i luzem. Rok akademicki już w pierwszym tygodniu daje mi w kość, ale mam nadzieję, że dam radę.
Wiem jedno - zaraz znowu będę chora i rozłoży mnie konkretnie, czuję to!! :(
ale póki co foteczki! <3














poniedziałek, 3 października 2011

get back asap

Wow! Dziękuję za tak liczne komentarze pod ostatnią notką! :) Jestem bardzo miło zaskoczona! :)
Nawiązując do tematu. Pierwszy dzień uczelni za mną. Drugi rok Turystyki i rekreacji rozpoczęty. Miałam na 17.40 i jedną godzinę zajęć. Masakra. Wczoraj byłam na imprezie inauguracyjnej ze znajomymi z grupy, a więc rano obudziłam się z ogromnym kacem ;D. A teraz szybko idę się myć i spać... bo zupełnie opadam z sił!



sobota, 1 października 2011

after work

Dziś był mój ostatni, oficjalny dzień w pracy. Chyba mimo wszystko będę za nią tęsknić. Klientki bardzo się do mnie przyzwyczaiły mimo, że moje ogarnięcie jest jeszcze nie ogarnięte! ;D więc prawdopodobnie w każdej możliwej chwili będę tam chodzić, żeby utrzymać dobry kontakt z nimi.
Dziś pokarzę Wam mój wczorajszy outfit. Przeważa zdecydowanie kolor niebieski. Wiele osób mi mówi, że wyglądam w niebieskim jak anioł... hah ;D, też może być ;D.